Każdy chyba słyszał największy przebój z tej płyty, utwór o tych kurach co piejo i piejo.
Grzegorz Ciechowski, Obywatel G.C., czy Republika, to jak się okazuje nie wszystkie wcielenia zdolnego muzyka. Album ten pochodzi z okresu wzmożonej działalności producenckiej Ciechowskiego (jej wynikiem jest również kariera Justyny Steczkowskiej). W założeniu miało to być polskie Deep Forest. Nie jestem pewien czy zamysł się udał.
Ciechowski zmiksował oryginalne śpiewy kapel ludowych z elektroniczną muzą i różnymi instrumentami dogranymi w studio. Nie ma wątpliwości że był to spory sukces komercyjny, ale czy artystyczny ? Płyta dostała nagrodę Fryderyka w kategorii Muzyka Źródeł, ale czy na pewno jest taką ?
Myślę że dobrze się stało że artysta nie kontynuował tej ścieżki. Kto wie, może dziś zrobiłby to lepiej. Przede wszystkim błędem było wykoerzystanie istniejących zapisów. Być moze gdyby skonfrontować Ciechowskiego w studio z żywymi muzykami tchnęło by to w nagrania jakąś iskrę. Niestety tak się nie stało, mamy więc płytę nieco bezduszną.
A te kury tak ciągle piejo i pjejo…

Dodaj komentarz