Acoustic Mayhem proponują nam mieszankę amerykańskiego bluegrass i starych irlandzkich piosenek. Jak się okazuje repertuar ten dobrze się uzupełnia.
Do starej ludowej piosenki „Froggie Went a Courtin`”, któej korzenie nikną w czasach renesansu, zespół sopisał własna zwrotkę o moskitach. Wykonywali ten utwór któregoś wieczoru i owady nie dawały im spokoju. Stąd był już tylko krok do ich znalezienia się w piosence.
„Mule Skinner Blues” to utwór z pogranicza bluesa i bluegrass, zaś „Devilish Medley” to składanka tradycyjnych reelów, z których ostatni jest amerykańską wersją irlandzkiego „Mason`s Apron”.
„Boatman Medley” zawiera piosenkę „The Boatman” wzbogaconą o kilka instrumentalnych elementów. Melodia „Ashokan Farewell” autorstwa Jay`a Ungera została napisana do dokumentalnego filmu o wojnie secesyjnej.
Irlandzki standard „Star of the County Down”, pubowa klasyka, choć w wersji Acoustic Mayhem brzmienie nie jest tak jednoznacznie celtyckie.
„Shoo Fly Pie” jest coverem piosenki z lat 40-tych, który wykonywała wówczas Dinah Shore, zaś „Tom Dooley” pochodzi z repertuaru klasycznego The Kingston Trio.
Piosenka „Grandfather`s Clock” została napisana przez Henry`ego Clay Worka. Może to być utwór uznany za klasyczny bluegrass, bo nosi wszystkie najlepsze cechy gatunku.
Tradycyjne utwory „Wet & Dry Medley” i „Red Haired Boy” to wiązanka starych melodii i kolejna irlandzka piosenka. Tchnienie europejskiej tradycji okazuje się być zawsze obecne w amerykańskim ludowym graniu.
Ze wschodniego wybrzeża Stanów pochodzi piosenka „Hi Jolly”, tradycyjne amerykańskie old time country.
Na płycie nie zabrakło też utworu dla młodszych słuchaczy – piosenki „Shake Sugaree”, będącej klasyką amerykańskich piosenek dla dzieci.
„A Couple of Joes” to zestaw dwóch znanych piosenek – „Cotton Eyed Joe” i „Old Joe Clark”. Oba utwory są kojarzone nawet przez ludzi nie słuchających folka i country.
Ostatnia piosenka na albumie to „Roseville Fair” napisana przez Billa Stainesa, będąca na dobrej drodze, by stać się folkowym klasykiem.
Ciekawe kompozycje w ciekawym wykonaniu. Bluegrass nie jest w Polsce zbyt popularny, warto więc posłuchać czasem takich płyt jak ta, puścić je znajomym i przyczynić się w ten sposób do wzrostu popularności takiego grania.
Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz