Niemiecki zespól Waxie’s jest jednym z najciekawszych na preznie rozwijajacej sie niemieckiej scenie folkrockowej. Jako jedni z niewielu korzystaja nie tylko z muzyki irlandzkiej i szkockiej, odkryli tez Bretanie, której muzyka w ich folkrockowej stylistyce wyglada bardzo przyjemnie.
Zapraszam do poczytania co ma nam do powiedzenia Jo Dorsheimer, wokalista Waxie’s.

Folkowa: Na poczatek pytanie dotyczace Waszej strony internetowej (www.waxies.de). Na glównym obrazku widzimy wasze zdjecie z zamalowana jedna postacia. Jak rozumiem to ex-czlonek Waszego zespolu. Co sie z nim stalo ?
Waxie’s: Tej fotografii juz nie ma na stronie. Taraz jest nowa. Pomalowany osobnik, to ex-wokalista. Spiewal w Waxies’, poniewaz w 1998 roku na dwa lata opuscilem zespól. Za aktualizacje strony odpowiada nasz basista.

Folkowa: Skad taka nietypowa nazwa zespolu?

Waxie’s: To naprawde proste. Jest taka irlandzka piosenka „Waxie´s Dargle”. Z reszta równiez ja gramy.Spodobal nam sie ten tytul, uznalismy ze to bedzie dobra nazwa. Musielismy ja jednak skrócic i zostalo samo Waxie’s. Samo slowo jest nazwa firmy produkujacej swiece. Oto dlaczego „s” nie jest blizej slowa „Waxie”. Wiele osób nie znajacych tej historii mysli ze to blad. Ha ha!

Folkowa: Jakie sa poczatki zespolu Waxie’s ? Wiele zespolów siegajacych do punk-folka inspiruje sie The Pogues, jak bylo z wami ?

Waxie’s: Na poczatku 1989 roku bylo sobie trzech przyjaciól. Kai, Yeti (ex-czlonek zespolu grajacy na banjo – przyp. Jo) i ja. Bardzo lubilismy irlandzka muzyke folkowa. Oczywiscie pewnego dnia uslyszalem The Pogues (a bylo to lata temu, w 1984 roku – przyp. Jo). Przynioslem te nagrania reszcie i po prostu ich powalilo. Znalismy kilku gosci, którzy grali na róznych instrumentach. I taki byl poczatek. Najpierw gralismy glownie na ludowo, ale potem przyszedl czas na nieco ostrzejsze brzmienie, zwlaszcza kiedy doszedl do nas Fili na perkusji, oraz basista. Zaczelismy tez pisac wlasne piosenki.

Folkowa: Poza Niemcami koncertujecie tez we Francji. Czy macie jakies plany podrózy w najblizszym czasie?

Waxie’s: Owszem. Po dosc dlugiej przerwie na nabranie sil znów wybieramy sie do Francji. Francja to nasz drugi dom. Przez tych kilka lat zdobylismy tam kilku prawdziwych fanów. Poza tym mamy tam blisko. Niemcy sa duzym krajem, jest w nim sporo miejsc w których moglibysmy grac, jednak trudno zalatwic koncert w jakiejs odleglej miejscowosci. Moze jednak i to sie uda.

Folkowa: Macie w repertuarze tez kilka utworów po niemiecku. Czy to wasze autorskie piosenki ?

Waxie’s: Tak. Podobnie jak kilka napisanych po angielsku. Ponad 50% utworów to nasze kompozycje – reszta to covery The Pogues, takze The Whisky Priests, gramy tez piosenke Ramones „I Wanna Live”, oraz Status Quo!

Folkowa: Skad zainteresowanie piosenkami bretonskimi ?

Waxie’s: Nasz perkusista, Fili, jest Francuzem. To stad, jak widzisz, kontakty z Francja. No i oczywiscie on zna wiele francuskich piosenek ludowych. We Francji muzyka bretonska jest bardzo popularna, dlaczegóz wiec nie mialaby nas zainteresowac ?

Folkowa: Laczenie elementów punka i folku wydaje sie byc bardzo popularne w Niemczech. Czy sa jakies inne grupy które móglbys polecic ?

Waxie’s: Jest taki zespól, nazywa sie Paddy Goes To Holyhead, ale to bardziej muzyka pop-folkowa, sa jednak bardzo popularni w Niemczech. No i jest tez naprawde swietny zespól Fiddler´s Green.

Folkowa: Jakie sa wasze najblizsze plany ? Koncerty ? Nagrania ?

Waxie’s: Wkrótce bierzemy sie za nagranie naszej trzeciej plyty. Mamy juz osiem piosenek, chcielibysmy skonczyc reszte. Chcielismy napisac cos nowego, ale okazalo sie ze i tak mamy wystarczajaco duzo materialu do nagrania. Latem wyjezdzamy do Francji, mamy nadzieje zagrac tam na paru festiwalach, oraz calkiem sporo koncertów.

Taclem