Niemiecki zespół Lady Godiva to reprezentanci popularnego w tym kraju celtyckiego rocka z lekko punkowym zabarwieniem. Podobnie jak w twórczości Fiddler’s Green, tak i w piosenkach Godivy mamy do czynienia z folkiem podrasowanym elektrycznymi brzmieniami, z szybkimi piosenkami, oraz elemantami ska, a nawet country.
Muzyka tego typu ma swoich zwolenników i wrógów. Pierwszym Lady Godiva spodoba się na pewno, bo to dobry zespół, drudzy (tzw. folkowi ortodoksi – pozdrawiam) narzekać będą na to co zwykle, czyli rock and rolla.
Zespół ma na swoim koncie cztery wydawnictwa – „Whisky yor the devil”, „Tales of kings and boozers”, „Gambling Again” i najnowsze „Red Letter Day”. Trzecia płyta była koncertówką. Słuchając albuów studyjnych można dojść do wniosku że zespół stale się rozwija, co jedynie dobrze wróży kolejnym płytom.
Lady Godiva to kapela założona w 1994 roku, w czasach kiedy za sprawą popularności The Pogues wielu ludzi chwyciło za instrumenty. Członkowie tej kapeli przyznają się otwarcie do tej fascynacji, choć w ich muzyce raczej nie ma wyraźniejszych śladów kopiowania „poguesowego” stylu. Zaczynali od grania na okrągło „Dirty Old Town” i „Whiskey in the Jar”, na których uczyli się grać, dziś piszą własne utwory i ciekawie aranżują tradycyjne.

Skład kapeli:
Andreas Beckmann – wokal
Thomas Rünker – tin whistle, wokal
Ingo Schwingheuer – gitara, banjo, mandolina
Christian Eickel – akordeon
Michael Schweineberg – gitara, gitar akustyczna, chórki
Lars Schneider – gitara basowa, chórki
Thorsten Donner – perkusja

Taclem