O tym że harfa jest instrumentem dość wszechstronnym nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Wystarczy zwrócić uwagę na fakt jak wiele różnych odmian tego instrumentu występuje w różnych kulturach świata.
Na płycie „Masters of the Harp” możemy usłyszeć zarówno harfistów celtyckich, hiszpańskich, jak i przedstawicieli muzyki z Paragwaju i Chin.
Od samego początku mamy do czynienia z kontrastami. Walijski harfista Robin Huw Bowen prezentuje szkołę zbliżoną interpretacją do dawnej muzyki europejskiej, zaś Cuijunzhi to brzmienie chińskiej kongbou, tchnące wschodnią kulturą. W rejony celtyckie wracamy wraz z zespołem Triskell. Ten francuski duet sięgnął po tradycyjny „King William’s March”, ale na codzien wykonuje raczej muzykę bretońską. Muzyka celtycka to również utwory wykonywane przez Robina Williamsona, Margie Butler, duet Elinor Bennett & Meinir Heulyn, Skaila Kanga, oraz oczywiście przez Alana Stivella. Zdecydowanie dominuje ona na płycie.
Emilio Cao pokazuje nam z kolei jak gra się na harfie w Hiszpanii. Jest to jednak zupełnie inna gra, niż robi to Rodrigo Romani, harfista z Galicji.
Zupełnie inaczej od wszystkich poprzednich utworów brzmi muzyka z Paragwaju. Oscar Benito prezentuje muzykę bardziej taneczną, a Alfredo Rolando Ortiz nawiązującą do muzyki klasycznej.
Z kolei najbardziej niesamowite brzmienie ma kora, afrykański instrument na którym gra Ravi.
Wiele różnych harf i niesamowici instrumentaliści, to chyba należy przepisać na sukces tej płyty. Na pewno jest to dość niespotykany zestaw i choćby dlatego warto się nim zainteresować. .

Taclem