Płyta koncertowa o charakterze przekrojowym. Ale to nie wszystko. Płyta zawiera też nagrania koncertowe Wedding Present z okresu „ukraińskiej” sesji u Johna Peela. Później te utwory stworzyły podwaliny pod The Ukrainians. Jako że koncert The Ukrainians był chyba najlepszym na jakim w życiu byłem, szybko postarałem się o tą płytę. I nie zawiodłem się.
Są tu zarówno znane ukrainiansowe hity („Oi Divchino”, „Cherez Richku, Cherez Hai”, „Batyar”), jak i materiał którego w wykonaniu zespołu nie zarejestrowano na płytach studyjnych. Mamy tu np. dwie wersje „Davni Chasy” (u nas znanego jako „To były piękne dni”). W drugiej słyszymy gościnnie The Oyster Band i Reva Hammera, tak więc właściwie jest to „Those Were The Days” (wokale w dwu językach).
Jakość nagrań nie jest zbyt fascynująca, sam zespół zaznacza na płycie że większość z nich dokonano niemal przypadkowo. Całość jest czymś w rodzaju oficjalnego bootlegu.
Niektóre wersje koncertowe zdają się zyskiwać jakąś dodatkową energię w porównaniu z wersjami studyjnymi. Tak jest na pewno z porywającym „Hopakiem”. Również piosenka The Smiths „Queen is Dead” (tu jako „Kroleva Ne Pomerla”) brzmi tu bardziej przekonująco. Swoją drogą połączenie folku (popylająca mandolinka) i zimnej fali daje ciekawy efekt. Do ciekawych wersji można zaliczyć też „Europe”. Niekiedy Peter mówi coś o utworze który grają… gorzej jeśli robi to po niemiecku.
Ciekawe uzupełnienie dyskografii The Ukrainians. Mam jednak nadzieje że uda im się niedługo nagrać jakiś premierowy materiał.
Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz