Płytę otwiera żywiołowy utwór „Knocker Boys”, ze świetną partią skrzypiec i wokalistą pokrzykującym gromko „oi!”. Wulkan energii. W „Deserve” mamy do czynienia z melodią kojarzącą się nieco z country, okraszoną manierą wokalną Johnny’ego Casha.
Lekki, choć dynamiczny „Spartacus” (z wykorzystaniem tradycyjnego motywu „Rights of Men”) przechodzi do rozbujanego reggae-folka, który świetnie kontrastuje z pozostałą częścią utworu. „Despots Dead” jest już bardziej chałaśliwy i szybszy.
Najbardziej folkowy z utworów z początku płyty to dość wesoły „Lawyers Liars Booze and Sex”, znów z wykorzystaniem elementów muzyki tradycyjnej. Utwór ten najbardziej kojarzy mi się muzycznie z Fairport Convention.
„Rotten To The Core” – spokojniejszy, choć bardzo niepokojący utwór, charakteryzuje się dość rockowymi harmoniami wokalnymi. Dwa kolejne numery na płycie to dwie części „Million Miles”. Pierwsza jest podniosłą melodią, graną na klawiszach, druga, bedąca jej kontynuacją, to już piosenka. Bardzo rockowa, ocierająca się trochę o styl amerykańskiego Black 47. Podobnie „4 Legs Good 2 Legs Bad” jest raczej utworem rockowym, z folkowymi wstawkami.
Niemal tytułowy „When The Skeletons Dance” to utwór spokojny i wyciszony. Jeszcze spokojniej zaczyna się „Our Children Will Thanks Us”, by po chwili przejść w gitarową jazdę.
Płytę kończy skoczny utworek „Blame”, pozostawiający miłe wrażenie. Ogólnie płyta bardzo dobrze nastraja. Jeżeli wasze uszy nie mają z tym problemu, to zastosujcie się do sugestii zespołu – słuchać głośno !
Taclem

Dodaj komentarz