Zdecydowanie najlepsza pozycja w dyskografii tej kanadyjskiej artystki. Przez bardzo długi czas był to dla mnie najlepszy celtycki album jaki znałem. Celtycki ? Cóż masa tu kulturowych wpływów, jednak zarówno gra Loreeny, jak i zaproszonych muzyków (Donal Lunny, Davy Spillane) decyduje o takim właśnie charakterze płyty.
Płyta „The Mask and Mirror” to również album który przysporzył artystce największej popularności. Swoisty romans muzyki celtyckiej z art-rockiem, world music i new age dał niespodziewanie dobre rezultaty.
Inspiracji jest tu niesamowicie dużo – od poetów (W.B. Yeats „The Two Trees”, W. Shakespeare „Prospero’s Speech”), przez muzykę tradycyjną („The Bonny Swans”) aż po własne doświadczenia z podróży („Marrakesh Night Market”, „Santiago”). Wiele spośród tych utworów znalazło się później na soundtrackach różnych filmów i seriali. Powód jest prosty – to muzyka bardzo plastyczna.
„The Mystic’s Dream” to chyba najbardziej charakterystyczny utwór z tego zestawu. W tym jednym utworze Loreena bija na głowe czołowe twórczynie muzyki mistyczno-celtyckiej, jak Enya czy Maire Brennan. Nie pozostawia też złudzeń że jest świetną wokalistką.
Kto jeszcze nie słyszał tej płyty – serdecznie polecam.

Taclem