The Greenland Whalefishers to przede wszystkim jeden z najlepszych na świecie zespołów grających „w stylu The Pogues”. Udowodnili to doskonale na albumie „Loboville”, nieco nowszym od „The Mainstreet Sword”. Kilka lat które dzieli te albumy pokazuje rozwój możliwości wokalnych Arvida Grova – norweskiego MacGowana.
Płytę rozpoczyna autorski (jak 90% materiału grupy) „I Am Roving”, jeden z najlepszych kawałków w stylistyce poguesowej jakie powstaly od czasu rozpadu grupy. Podobnie jak „The Clown”, „Mary B.”, czy „Corea Wet Jam” mogły by się spokojnie znaleźć na albumach tej londyńskiej formacji. Z kolei tytułowy „The Mainstreet Sword”, czy „4.Season Song” to już nieco bliżej solowych dokonań Shane’a Macgowana. Niektóre utwory, mimo że zdecydowanie są folk-rockowe (tradycyjny „Peggy Lettermore”, „Father MacLean is Headbanger”, czy „Uthopia”) wskazują na trochę inne podejście do muzyki.
Czasem Greenlandzi oddalają się zupełnie od swojego pierwowzoru, ich własne poszukiwania. Takie są choćby „The Stranger Inside of You” i „Darkland”. Nieco podobnie jest z utworem „If”, który przechodzi w wiązankę irlandzkich tańców, w której zespół brzmi jak rasowa irlandzka kapela, żywcem wyciągnięta z pubu.
Na zakończenie otrzymujemy kołysankę. „Lullaby” znów zabiera nas w krainę MacGowana i klimacik „podpitego pubu”.
Polecam The Greenland Whalefisheries wszystkim lubiącym dobrą zabawę w irlandzkim, lekko punk-folkowym stylu. Zapraszam też do „Loboville”, nowszego dzieła grupy.
Taclem

Dodaj komentarz