Jacques Stotzem to jeden z mistrzów akustycznej gitary. Jego pierwszym mistrzem był Stefan Grossman, którego Jecques zobaczył w telewizji, kiedy był nastolatkiem. Było to ponad trzydzieści lat temu. Dziś sam jest mistrzem.
Album „In Concert” pokazuje nieco inne oblicze gitarzysty. Przekrojowy materiał i kilka niespodzianek (np. hendrixowskie „Purple Haze”) to niewątpliwie całkiem sporo – zarówno dla fanów talentu Belgijskiego muzyka, jak i dla ludzi zupełnie „świeżych”, nieobeznanych z jego dotychczasowymi dokonaniami.
Jacques Stotzem nie odwołuje się do cudów współczesnej techniki, gra czysto, czasem niemal prosto, ale przede wszystkim bardzo dobrze.

Rafał Chojnacki