Geoff Kaufman to jeden z najlepiej śpiewających szantymenów Mystic Seaport Museum. Prezentowana tu kaseta nie zawiera jednak jedynie marynarskich pieśni pracy. Są też urokliwe utwory związane z morskim folklorem Irlandii, Szkocji, Anglii i Stanów Zjednoczonych. Z tego co mi wiadomo nie istnieje wersja CD tego materiału. Wpadł w moje ręce podczas wizyty wykonawcy w Polsce w roku… 1993 ? Chyba tak. Posiadana przeze mnie polska reedycja (wydana przez Marka Siurawskiego) ma inną okładkę, prezentuję jednak oryginalną, na pewno ładniejszą od polskiej – enigmatycznie niebieskiej. Poza tym polskie wydanie zawiera 5 piosenek na stronie A i 6 na B, oryginalne zaś odwrotnie.
Strona A zaczyna się pięknym wykonaniem „starożytnej” pieśni „Sir Patrick Spense”, znanej choćby z wersji Steeleye Span. Najstarszy zapis tej pieśni pochodzi z XVII wieku, lecz jej treść dotyczy prawdopodobnie wieku XIII. Po wokalnym popisie Kaufmana mamy piosenke („Ambletown”) zaśpiewaną w duecie z wokalistką o uroczym głosie (staram się wciąż ustalić kto to). Następnie piękna ballada „Bay Of Fundy” i bardzo żywa wersja pieśni szkockich rybaków – „Mingulay Boat Song” (w Polsce wykonywał ten utwór m.in. zespół Tonam & Synowie). Nie chciałbym wiosłować w takim tempie. Tytułowy utwór – „Fair Stood The Wind” znany jest naszym słuchaczom z wykonania Piotra Zadrożnego („Opowieść”). Również pieśń Rona Shermana „Herzogin Cecile”, opowiadająca o katastrofie tytułowego statku ma swój polski odpowiednik (Mechanicy Shanty). Na stronie B mamy dwie znane pieśni morza. Pod tytułem „World of Misery” kryje się wersja amerykańskiej „Shenandoah”, druga zaś to „Leave Her Johnny”. Warto też zwrócić uwagę na pozostałe piosenki z tej strony. „Rainter’s Wharf” znamy z wykonania Smugglersów. „Old Zeb” i „Stand On Shore” to ballada i piękna pieśń powrotu.
Warto poszukać tej kasety, jeśli macie znajomych, którzy głębiej interesowali się kiedyś ruchem piosenki żeglarskiej – zapytajcie, może mają ją w swojej kolekcji.
Taclem

Dodaj komentarz