Właściwie to co proponuje nam austracki projekt Uruk-Hai, to podbarwiona odrobiną folku muzyka spod znaku dark ambient. Warto jednak zamieścić recenzję któregoś z krążków tej grupy na Folkowej, ponieważ ich muzyka bardzo mocno działa na wyobraźnię. Jak dotąd wydali dziesięć płyt i niezliczoną ilość demówek. Mój wybór padł na album „War Poems”, której limitowana edycja wyszła tylko w 100 egzemplarzach. Jednak wśród fanów takiej muzyki krążą wciąż kopie i bootlegi – taka właśnie kopia dotarła kiedyś do mnie.
Sama nazwa kapeli nawiązuje do tolkienowskich orków i ma to swoje przełożenie w brzmieniu zespołu. Nawet podtytuł tego albumu brzmi „Orkish Battle Hymns Pt. III”. Rzeczywiście to już trzecia płyta w dorobku Uruk-Hai która brzmi jak ludowe pieśni sług Saurona.
Długie, rozbudowane kompozycje, trwające generalnie po ponad dwadzieścia minut, to pełne bardzo mrocznego klimatu utwory, mogace przenieść naszą wyobraźnie na pola bitew Śródziemia. W odróżnieniu od licznych kapel inspirujących się wyobrażeniami na temat elfów, tu mamy mroczne, a czesem nawet przeraźliwe brzmienia.

Rafał Chojnacki