The Strung Out String Band, to kolejny projekt, w którym udział bierze młoda i utalentowana amerykańska autorka i wokalistka – Robin Aigner. Tym razem jednak jest raczej trybikiem w maszynie i gra na banjo. Kapelą zaś wyrykuje skrzypek, Nathaniel Landau.
Swoją muzykę grupa określa, jak mieszankę brzmień z Appalachów i… Karpat. Tak właśnie, moi miki, naszych, europejskich Karpat. Appalachy co prawda dominują, ale elementy karpackie rzeczywiście są. Ot choćby „Calasul”, „Gypsy Hora”
Muzyka amerykańska ma to do siebie, że zwykle jest bardzo otwarta na różne wpływy. Dlatego też nie dziwi mnie obok klimatów cajuńskich brzmienie bałkańskie.
Jeśli już jesteśmy przy tych elementach europejskich ,to warto zaznaczyć, że są one zagrane po prostu po amerykańsku. Wzięto melodię i tempo, po czym zgodnie z tymi prawidłami zagrano ją… jak country & western. Brzmi to doprawdy rewelacyjnie. Choćby dla tych kilku pomysłów warto tej płyty posłuchać. Oprócz nich znajdziecie tu sporo czegoś, co Amerykanie nazywają „Old Time Traditionam Music”, czyli rdzennego, korzennego country.

Taclem