Robin jest Amerykanką, która pisze własne piosenki i z powodzeniem je wykonuje. Znawcy amerykańskiej muzyki country i folk znają ją pewnie jako członkinię grupy Steeplechase. Gra też z Brookiem Martinezem w duecie Royal Pine. „Volksinger” to jej solowy debiut.
Autorskie piosenki Robin, wykonywane przez nią przy akompaniamencie gitary opowiadają o zagubionych ludziach, samotnych muzykach, wyrzutkach i oczywiście o miłości. Muzycznie płyta „Volksinger” oscyluje w klimatach starego, autorskiego folku z czasów wczesnego Dylana, czy Pete`a Segeera. Kompozycje również zdają się czerpać to, co najlepsze z głębokich źródeł folku.
Piosenki takie, jak „Seven Sisters”, „Clyde” czy „Lucky Latchkey Life” łatwo wpadająw ucho i po dwóch przesłuchaniach płyty nie chcą się od człowieka odczepić. Robin ma też talent do ciekawych ballad, takich, jak „Insomnia” czy „On the Inside”.
Jestem pewien, że piosenkom Robin Aigner jeszcze się kiedyś przyjrzę, mam nadzieję, że uraczy nas kolejną płytą, przynajmniej tak ciekawą, jak „Volksinger”.

Taclem