Bretońska grupa Kendon proponuje nam tradycyjną zabawę z ludowymi tańcami. Tytuły melodii zastąpiono tu umownymi nazwami, ważniejsze jest, żeby wiedzieć co i w jakim tempie mamy tańczyć. Wiem że również w Polsce mamy spore grono (dzięki osobie Tomka Kowalczyka z roku na rok coraz większe) ludzi zainteresowanych kulturą i tańcem bretońskim. Dlatego też przede wszystkim do nich kieruje te słowa: „Poszukajcie albumu grupy Kendon! Nie zawiedziecie się”.
Lekko jazzująca sekcja rytmiczna to ukłon w kierunku tych, którzy, podobnie jak ja nad tańce przedkładają muzykę. Również gry pojawia się śpiew bardzo łatwo zanurzyć się w pięknie tych dźwięków. Bardzo łatwo wyobrazić sobie spore grupy tancerzy podczas tradycyjnych fest noz.
„K Dans” to trzeci album zespołu i choć nie znam poprzednich, to mam wrażenie że wiedzą dobrze dokąd chcą ze swą muzyką dotrzeć Czuć wyraźnie że zdają sobie sprawę z własnych możliwości i wykorzystują je w możliwie najlepszy sposób.
Warto zaznaczyć, że autorem niektórych melodii jest Arnaurd Royer, grający w zespole na gitarze klasycznej i folkowej. Mam nadzieję że spotkam się jeszcze zarówno z jego kompozycjami, jak i z zespołem Kendon.

Taclem