Wiele wokalistek reklamuje swoją muzykę jako podobną do Clannadu, Enyi, czy Loreeny McKennitt. Jednak dopiero przy Jennifer Licko nie mam żadnych wątpliwości. Rzeczywiście jej płyta „Cave of Gold” kontynuuje najlepsze tradycje wymienionych tu artystów.
Jej wersje tradycyjnych pieśni, takich, jak „Blacksmith”, „Fear a` Bhata”, czy „Wild Mountain Thyme” to doskonały przykład tego, jak radzi sobie z muzyką ludową. Wychodzi z tych utworów coś nowego i przyjemnie się tego słucha.
Wśród współcześniejszych kompozycji, które nagrano na tej płycie, znalazły się dwie piosenki autorstwa Dougie`go MacLeana, tak się składa, że obie należą do moich ulubionych. „Ready For the Storm” i „Caledonia” – bo o tych dwóch piosenkach mowa – to perełki albumu „Cave of Gold”.
Nowoczesne spojrzenie na muzykę celtycką wyszło Jennifer Licko bardzo ciekawie. Przy odrobinie szczęścia uda mi się być może posłuchać innych jej publikacji, jest to bowiem druga z czterech płyt tej wokalistki.
Taclem

Dodaj komentarz