To dość nietypowa płyta. Joan jest współczesną szamanką, poetką i zwolenniczką ekologicznego trybu życia. Jej płyta, to przesycona folkowym, być może nawet celtyckim duchem, poezja śpiewana. Właściwie tylko śpiewana, bo wszystkie utwory wykonane są a capella.
Każda piosenka, to wiersz o tematyce wiążącej się z szamanizmem, siłami natury, lub pogańskimi świętami. Jest tu też co nieco o naszych „braciach mniejszych”, czyli o zwierzętach.
Piękny, czysty, lekko wibrujący głos wokalistki stawia ją w jednym rzędzie z najlepszymi folkowymi śpiewaczkami. Niewiele jest tak zapadających w pamięć wokali, jak ten, należący do Joan Forest Mage, amerykańskiej szamanki. Również formuła, którą przyjęła – śpiewanie pieśni a capela jest dość ciekawa, to też nawiązanie do folkowej tradycji.
Jest tu ponad trzydzieści piosenek, co niektórych może znudzić, ale warto posłuchać, bo to, jak już wspomniałem na wstępie płyta nietypowa. Nieprędko traficie na podobną.
Taclem

Dodaj komentarz