Na świecie, obok całej masy różnych odmian folku, niemal równolegle, rozwija się scena związana z polką. Są kapele, które grają tylko różne polki i mają rzesze fanów. Do takich należą choćby Polkacholics, czy The Shanes, którzy nawet młodzież potrafią przekonać do siły tego rytmu.
„Polka Fur Die Welt” to płyta folk-rockowa, sławiąca zalety polki, którą, zgodnie z tytułem niemiecka grupa The Hiss chce obdarować cały świat.
Słuchając tej płyty doszedłem do wniosku, że może im się udać, grają bowiem bardzo przyjaźnie. Są tu elementy bałkańskie, klezmerskie, coś meksykańskiego, północno-amerykańskiego, a nawet polskiego. Teksty również śpiewane są w kilku językach, choć najczęściej pojawia się język niemiecki.
Bardzo podobają mi się sprawne aranżacje, nawiązujące nie tylko do folk-rocka, ale również do ska, zydeco, czy nawet country. Bardzo to wszystko wesołe i sprawia, że na ustach pojawia się nam zaraz uśmiech. Zwłaszcza jak Niemcy śpiewają po angielsku o tym, że ktoś ukradł kaszankę ze sklepu mięsnego („Who stole the Kishka?”. Całkiem przyjemne są też utwory, które wprowadzają nas w klimat bułgarskiej knajpki („Ionel Ionelule”), czy też meksykańskich uliczek („Voy Perdiendo”).
Polecam wypróbowanie jednej z najlepszych, moim zdaniem, niemieckich kapel polkowych. Coś w tej muzyce jest.

Taclem