Minęły już czasy, kiedy Icewagon Flu można było nazwać po prostu zespołem folk-rockowym o celtyckich korzeniach. Owszem, korzenie dalej są, ale obecnie bliżej im do amerykańskiego folk-rocka, podbarwionego alternatywnym country, niż do klimatów z irlandzkich pubów.
Nowa EP-ka Amerykanów, to kolejny krok w stronę osadzonego w tradycji rocka. Cztery piosenki (jedna w dwóch wersjach) prezentują zespół w dobrej formie, tyle tylko, że za jakiś czas może się okazać, że odeszli już za daleko od folkowych dźwięków. Póki co jednak folkowych elementów wystarczy, by o tej płycie u nas napisać.
Faktem jednak jest, że lepiej odbiorą tą epkę miłośnicy naszego rodzimego VooVoo, niż bardziej etnicznych dźwięków.
Rafał Chojnacki

Dodaj komentarz