Miesiąc: Sierpień 2004 (Page 4 of 4)

Gdańsk Pipe Band

Jak sama nazwa wskazuje jest to zespół dudziarski, którego członkowie pochodzą z Gdańska i okolic. Obecny skład, to pięcioro muzyków: trzech dudziarzy, werblista i basista (czyli człowiek obsługujący bęben basowy).
Grupa powstała w środowisku miłośników kultury szkockiej, amatorów, którzy początkowy brak wiedzy nadrabiali niesamowitą pasją.
Powstanie zespołu było możliwe dzięki współpracy z Lindsay`em Davidsonem, właścicielem Davidson School of Piping w Edynburgu. Podczas spotkania na festiwalu „CELT” w Poznaniu w 2000 roku zgodził się pomóc pasjonatom z Polski.
Wśród najważniejszych imprez, w których zespół brał udział wymieniają m.in. „Queen`s Golden Jubilee Pipe Bands Meeting” w bazie regimentu Royal Scots Dragoon Guards w Fallingbostel, oraz gościnny dział w koncercie „Tańce Świata” Wojtka Mrozka z lwowską orkiestrą kameralną „Leopolis” pod batutą Krzesimira Dębskiego.

Dervish

Irlandzki zespół Dervish powstał w 1989 roku i założyli go muzycy, którzy spotkali się, by zarejestrować wówczas jeden album. W studiu spotkali się wówczas: Liam Kelly, Shane Mitchell, Martin McGinley, Brian McDonagh i Michael Holmes. Powstały wówczas materiał jest dziś znany jako płyta „The Boys of Sligo”, album, który można określić jako pre-Dervishowy.
Po nagraniach muzycy zdecydowali się przez jakiś czas pograć jeszcze razem i tak powstał Dervish – jedna z czołowych obecnie grup grających irlandzkiego folka.
W 1991 roku szeregi zespołu wsparła wokalista Cathy Jordan, oraz skrzypek Shane McAleer. W tym składzie, rok później, grupa nagrała album „Harmony Hill”. Kolejne lata to szeregi koncertów i następne, doskonale przyjmowane płyty. W 1994 roku był to album „Playing with Fire”, w 1996 „At the End of the Day”, 1997 koncertowy „Live in Palma”, w 1999 „Midsummer’s Night”. Dyskografię uzupełnia kompilacyjny album „Decade” wydany w 2001 roku.
Skład zespołu:
Brian McDonagh – mandola
Liam Kelly – flet, whistles
Tom Morrow – skrzypce
Shane Mitchell – akordeon
Cathy Jordan – wokal, bodhrán, kości
Seamus O`Dowd – gitara, skrzypce
Michael Holmes – bouzouki

Inner Strenght „Driven”

Mini album holenderskiej grupy Inner Strenght, to tylko trzy utwory. Jednak te trzy utwory mówią wiele o możliwościach i pomysłach tego zespołu.
Pierwszy z motywów na tej płycie, to „Expectations II”. Utwór ten zaczyna się od skrzypcowej melodii, do której dochodzi rytmika rodem z reggae, wzbogacona brzmieniem didjeridoo, oraz część wokalna, ciekawie zaaranżowana na kobiece wokale. Piosenka jest dość szybka i energiczna.
Nieco bardziej nastrojowo, a jednocześnie dryfując w kierunku popu, prezentuje się „The Fields”. Jednak folkowe brzmienie gitary i mięsisty bas nie pozostawiają wątpliwości – to nie muzyka z topu list przebojów, a coś znacznie ciekawiej zbudowanego. Trzeba jednak przyznać, że w „The Field” Holendrom blisko do klimatów zespołu The Corrs.
w tytułowym „Driven” mamy dość ostrą rytmikę, w którą wplata się melodia fletu, oraz fankujący refren, w którym znów wyraźnie słychać didjeridoo. Flet z kolei zbliża się momentami do pieknych celtyckich melodii, kiedy dołączają do niego skrzypce, to skojarzenia z celtyckim funky w stylu Capercaillie stają się nieuniknione.
Inner Strenght można uznać za zespół folk-rockowy, jednak byłoby to duże uproszczenie. Jeśli miałbym porównywać do innych kapel, to cała stylistyka Inner Strenght pasuje mi tylko do austriackiego Ballycotton – zespołu, który gra piękną muzykę folkową, ale nie da się dokładnie określić skąd.

Taclem

Felpeyu „Live Overseas”

Koncert asturyjskiej grupy Felpeyu na festiwalu w Dowspudzie w 2004 roku to genialna porcja muzyki wciąż jeszcze mało u nas znanej, a szalenie ciekawej.
Asturyjscy Celtowie prezentują nam koncertową płytę z muzyką, która jest charakterystyczna dla ich regionu. Są tu więc świetne utwory taneczne i piosenki, a wszystko to ciekawie i dość współcześnie zaaranżowane. Akordeon, skrzypce, czy asturyjskie dudy gaita spotykają się tu z irlandzkim bouzouki i bodhranem. Cała mieszanka jest bardzo energetyczna, można by nawet zaryzykować stwierdzenie, że Felpeyu, to hiszpańska odpowiedź na popularność takich grup, jak Lunasa, czy Solas.
Plytę rozpoczynają asturyjskie „Muneres”, ale na plycie nie brakuje też np. bardzo fajnego, stonowanego marsza („Marcha D`Antón”).
Wokalista Felpeyu, o wdzięcznym imieniu Igor, raz po raz raczy nas fajnymi piosenkami. Właściwie wszystkie są naprawdę dobre, zwłaszcza, że ciekawie je zaaranżowano. Czasem wspomaga go, a nawet wyręcza gitarzysta Carlos Redondo. Wykonywane przez niego piosenki brzmią nieco inaczej. Bliżej im do słonecznego śródziemnomorskiego klimatu, niż do brzmień z Asturii.
Felpeyu zapowiedzieli, że będą jeszcze chcieli do nas przyjechać. Jeśli będziecie mieli okazję ich zobaczyć – nie przegapcie tego.

Rafał Chojnacki

Cruachan „Pagan”

Folk-metalowcy z Cruachan powracają. Tym razem ich muzyka przypomina raczej mariaż folku z heavy metalem, nie znajdziemy tu już za wiele szaleńczej mrocznej muzyki z pierwszych albumów zespołu. Osobiście uważam że wyszło to kapeli na dobre, zespół brzmi przez to dużo przejrzyściej.
Sporo tu irlandzkich dud, skrzypiec i fletów, do tego dochodzą tematy piosenek nawiązujące nie tylko do celtyckiej mitologii, ale również do historii Irlandii. W otwierającym album utworze „Michael Collins” grupa oddaje hołd człowiekowi, który stworzył podwaliny pierwszych irlandzkich sił zbrojnych – I.R.A.
Tytułowy „Pagan” zaczyna się od gregoriańskich śpiewów. To niezły kontrast, dla reszty utworu, który zaczyna się niemal black metalowo. Jak już wspomniałem „Pagan” ma bardziej przejrzystą produkcję”, więc bliżej im w tym miejscu do epickiego brzmienia grupy Bathory z płyty „Blood on Ice”, niż innych klasyków mrocznej muzy. Z resztą w połowie utworu przechodzimy do melodii napisanej przez Thurlogha O`Carolana i nagle zespół brzmi niemal jak Blackmoore`s Night.
„The Gael” to spokojna ballada, dodatkowo ozdobiona instrumentalnym motywem z filmu „Ostatni Mohikanin”. Cruachan udowadnia, że jak chce, to potrafi zagrać bardzo ładnie.
Na poprzednich płytach Cruachan wspierał się nie tylko irlandzkimi melodiami, ale sięgal też czasem po tradycyjne piosenki. Tym razem trafiło na piosenkę „Some Say The Devil Is Dead” – może to przez wzgląd na tematykę piosenki. Tak czy owak efekt jest dość zabawny. Ponad minutowy „Lament For The Wild Geese” zagrany tylko na irlandzkich dudach, to tez spora ciekawostka.
Jest kilka utworów, które niezbyt wyróżniają się pośród tych kilkunastu piosenek, ale generalnie kompozycje są dość urozmaicone i ciekawie przygotowane. Jedyną rzeczą, która mi tu zbytnio nie pasuje jest piosenka „The Fall Of Gondolin”. Mimo że zaaranżowano ją w stylistyce Cruchana, to jednak efekt w postaci rozbudowanej doom/black metalowej suity niezbyt mnie przekonuje.

Na pewno warto zwrócić na ta płytę uwagę, choć jest to album raczej dla miłośników cięższego brzmienia skrzyżowanego z folkiem. Niewątpliwie oprócz ludowych melodii warto tu zwrócić uwagę na ciekawy wokal Karen Gilligan, śpiewaczki Cruachana.

Taclem

Andy M. Stewart „Donegal Rain”

Andy M. Stewart to jeden z najbardziej znanych śpiewaków ze Szkocji, były członek legendarnej formacji Silly Wizard. Andy nagrał też sporo solowych płyt i na koncie ma kilka napisanych przez siebie folkowych przebojów, jak choćby tytułowy utwór z prezentowanej płyty. Oczywiście wykonuje on też repertuar tradycyjny.
Charakterystyczny wokal Andy`ego rozpoznawalny jest dla każdego, kto zetknął się z nagraniami Silly Wizard. Jednak płyta „Donegal Rain” różni się brzmieniowo od starych płyt. Pojawia się tu czasem lekkie dotknięcie folk-rocka, brzmienie uwspółcześniono, ale piosenki pozostają na tak samo wysokim poziomie.
Sporo tu ciekawych interpretacji, jak choćby „Ramblin` Irishman”, „Gallant Murray”, czy „Mary and the Hielan` Sodger”.
W bardziej tradycyjnych barwach trzymają się takie utwory jak „Queen Amangst the Heather”, czy „Matt Hyland”
Autorskie kompozycje Andy`ego, to również ważne elementy na płycie. Ballada „Reckless Affection” to piosenka czerpiąca z najlepszych tradycyjnych wzorców.
Warto też wspomnieć o muzykach grających na tej płycie. Andy`emu towarzyszą tu m.in. John McCusker i Phil Cunningham, zaś współaranżerem i gitarzystą jest Gerry O`Beirne, utalentowany muzyka z irlandzkiego County Clare. Z takim składem trudno zepsuć płytę, można bez obawy polecić ją więc miłośnikom bardziej piosenkowej wersji celtyckiego folku. Warto też zaznaczyć, ze Andy M. Stewart wydaje się być jak wino – z wiekiem zyskuje na bogactwie i smaku.

Rafał Chojnacki

Ex Usu

Nazwa zespołu – Ex Usu – pochodzi z języka łacińskiego i oznacza – na mocy zwyczaju. Odnosi się ona tak do naszych inspiracji, jak i do formy, której prostota najbardziej nam odpowiada. Staramy się jednak nie szufladkować tego, co robimy w kategoriach muzyki, określanej jako folk, ale zaliczać nasz repertuar do szeroko rozumianej muzyki alternatywnej.
W dorobku Ex Usu można usłyszeć elementy muzyki dawnej. Obok agresywnych motywów rytmicznych, wspieranych gitarą, czy lirą korbową, występują łagodne brzmienia oparte na melodii granej przez flety i urozmaicane wokalizami.
Na swoim koncie mamy kilka lokalnych sukcesów: wygrana w kujawsko – pomorskim przeglądzie piosenki, I nagroda w przeglądzie muzyki akustycznej, wyróżnienia i parę dobrych recenzji. Utwór Ex Usu pt. „Nojs” (pochodzący z pierwszej płyty pt. „Zwyczajnie”) został wydany na dostępnej w kraju i za granicą kompilacji płytowej „The Best Of Polish Smooth Etno Jazz Folk”.
W 2012 wydaliśmy, korzystając z własnych skromnych środków, oraz drobnego wsparcia przyjaciół, płytę demo pt. „Dobra Myśl”. Zawiera ona 9 autorskich utworów (ok. 45 minut muzyki). Powstała jeszcze w starym składzie:
Marta Wiśniewska – śpiew, flety, Daniel Biesiada – gitara, flety, lira korbowa, instrumenty perkusyjne, Krzysztof Gałązka –instrumenty perkusyjne, Marcin Pietrzak – perkusja, Piotr Komosiński – bas, instrumenty perkusyjne.

Obecny skład zespołu wchodzą: Martyną Renk (śpiew), Daniel Biesiada (lira korbowa, gitara, flet, yamaha multi 12), Marcin Pietrzak (perkusja), Krzysztof Gałązka (bas, instrumenty perkusyjne). Zespół współpracuje z Piotrem Komosińskim (instrumenty perkusyjne, gitara). Fragmenty naszych koncertów są do obejrzenia w Internecie (You Tube).

Obecnie zespół łagodnie skręcił stylistycznie. Coraz mniej słychać w naszej muzyce pogańskich i historycznych brzmień, które wypierane są (choć nie całkiem) przez transowe i trip hopowe klimaty. W trakcie przygotowań jest już materiał, który powstał w obecnym składzie. W lutym 2013 roku nagraliśmy pierwszy singiel pt. „Lot”.

Kontakt: exusu.folk@gmail.com

Tel. 501 673 511 (Daniel Biesiada); Tel. 607 509 984 (Piotr Komosiński)

www.facebook.com/exusu

Materiał własny zespołu

Anam na Éireann

Grupa powstała w 2002 roku W Sandomierzu. Jej Inicjatorem był Jacek Kuzmicki (pasjonat muzyki celtyckiej i irish bouzouki), który zamieścił ogłoszenie w internecie. Na ten anons odpowiedziało kilka osób, wykrystalizował się pierwszy skład i rozpoczęła przygoda z irlandzką muzyką folkową.
Pierwszy poważniejszy występ zespołu miał miejsce na 7 IT Cup w Mikołajkach. Sukcesywnie powstawał nowy materiał, który został ograny na koncertach w 2003 roku, m.in. na Festiwalu Muzyki Celtyckiej „Zamek 2003” w Będzinie. Z występów tegorocznych warto wymienić obchody Dnia św. Patryka w Sandomierzu i występ w telewizyjnym programie „Kawa Czy Herbata”.
Aktualny skład:
Jacek Kuzmicki – cittern, irish bouzouki, gitara akustyczna, gitara klasyczna, harmonijka
Przemek Dusza – tin whistle, low whistle, bodhran, śpiew, łyżki
Marcin Wortmann – skrzypce, vocal, instrumenty perkusyjne, gitara basowa
Kornel Złotkowski – gitara, instrumenty perkusyjne, bas
Łukasz Borowiecki – kontrabas, gitara basowa, akordeon

Anam na Éireann w Internecie: www.irishfolk.pl

Ado Matheson

Ado Matheson to szkocki autor i wykonawca piosenek folkowych. Wychował się na Wyspie Ludwika (Isle of Lewis), jednej ze szkockich Wysp Zachodnich. Jego ojciec był znanym w Szkocji pieśniarzem i autorem piosenek pisanych w języku gaelickim, zaś jego dziadek otrzymał w latach 50-tych tytuł Celtyckiego Barda w uznaniu zasług dla kultury szkockiej. Nic więc dziwnego, że Ado poszedł w ślady swych przodków.
Dorastając i żyjąc na pięknej, lecz surowej Wyspie Ludwika, Ado miał stały kontakt z morzem i twardymi ludźmi, którzy próbują z tego morza wycisnąć kilka funtów. To o nich jest spora część piosenek Mathesona. Inne poświęca swoim bliskim i przyjaciołom. Nad całą twórczością artystu unosi się duch muzyki celtyckiej, która niewątpliwie musiał wypełniać od dzieciństwa dom Mathesonów.
Swoje piosenki Ado Matheson zebrał i wydał na płycie „Out on the Island”.

Ado Matheson w Internecie: www.adomatheson.com

Acme String Ensemble

Sami siebie okreslają, jako The Northern California Old Time String Band, co w jakiś sposób definiuje ich muzykę. Jest to granie z pogranicza najbardziej tradycyjnego country i amerykańskiego folku, bez współczesnych naleciałości. W ich muzyce slychać wyraźnie europejskie korzenie, wzorują się na nagraniach folkowych grup z lat 20-tych i 30-tych XX wieku.
Zespół powstał w 1988 roku, założyli go: Chris Carney, Steve Wharton i Michael Harmon, później dołączyła do nich Sue Walters.
Jak dotąd mają na koncie jeden album, zatytułowany „Early Recordings”.
Skład zespołu:
Chris Carney – skrzypce, mandolina i wokal
Steve Wharton – banjo, autoharp, harmonica i wokal
Michael Harmon – gitara wokal
Sue Walters – kontrabas

Acme String Ensemble w Internecie: www.acmestringensemble.com
Zdjęcie pochodzi ze strony zespołu

Page 4 of 4

Powered by WordPress & Theme by Anders Norén